Podczas zakupowego szaleństwa pilnuj swoich danych!

Najpierw Black Week, potem Black Friday, dalej Cyber Monday, Dzień Darmowej Dostawy czy w końcu Boxing Day – właśnie ruszył sezon świątecznych wyprzedaży i noworocznych przecen. Eksperci są zgodni – zakupowe szaleństwo to złote żniwa dla handlowców, ale także dla oszustów. Dlatego apelują: uważaj, gdzie się logujesz i komu udostępniasz swoje dane.

Potwierdzają to badania: w okresie świątecznych wyprzedaży, wartość zakupów drastycznie wzrasta, aż 3, 4-krotnie w porównaniu do innych okresów roku. Ten fenomen przyciąga nas do sklepów jak magnes, dając nam złudne poczucie świetnej okazji. Jednakże, z raportu Dealavo i Deloitte wynika, że w ubiegłym roku ceny spadły jedynie o 3,5%. Okazuje się, że handlowcy stosują podstępną taktykę, podnosząc ceny na kilka tygodni przed nadchodzącą wyprzedażą, aby później przecenić towar, co sprawia, że obniżka wydaje się bardziej imponująca niż jest w rzeczywistości. Niestety, konsumenci masowo nabierają się na te sztuczki, co zwykle kończy się wydawaniem większej ilości pieniędzy niż pierwotnie planowaliśmy.

Drugim poważnym zagrożeniem podczas świątecznych zakupów są cyfrowe oszustwa. W czasie zakupowego boomu pojawia się mnóstwo fałszywych e-sklepów, podrobionych stron elektronicznych płatności oraz podejrzanych aplikacji. Wszystkie te podstępne działania mają na celu wyłudzenie naszych cennych danych osobowych lub nawet pieniędzy. Rok temu NAS) odnotowało blisko 100 przypadków wykorzystania technik oszustwa, gdzie atakujący operowali fałszywymi portalami sprzedażowymi. To spowodowało straty finansowe wielu klientów, którzy nie tylko tracili pieniądze, ale także byli narażeni na kradzież swoich danych osobowych. Dlatego tak ważne jest, aby zachować szczególną ostrożność podczas świątecznych zakupów online i upewnić się, że korzystamy z bezpiecznych i renomowanych źródeł.

– Czerwona lampka powinna się nam zaświecić w momencie, gdy ktoś żąda od nas szczegółowych informacji. Przede wszystkim powinniśmy być czujni, kiedyś podczas zakupów ktoś oczekuje od nas podania numeru PESEL. Co do zasady sklepom internetowym nie powinien on być do niczego potrzebny – przestrzega Anna Marcinkowska, ekspert platformy ChronPESEL.pl.

Niestety, imię, nazwisko, PESEL, adres zamieszkania – to są już wystarczające dane, aby ktoś mógł wyłudzić na nas kredyt gotówkowy, nabyć drogi sprzęt na raty czy nawet zarejestrować firmę i zakupić atrakcyjne towary z odroczonym terminem płatności. Te pozornie niewinne informacje stanowią klucz do naszej tożsamości finansowej i mogą być wykorzystane przez oszustów do przeprowadzenia różnego rodzaju transakcji na naszą szkodę. W takiej sytuacji zazwyczaj złodziej pozostaje nieuchwytny, a prawdziwy problem ma posiadacz PESEL-u, który nagle staje się dłużnikiem i musi spłacać cudze zobowiązania.

Na początku listopada Rossmann ostrzegał swoich klientów przed fałszywymi wiadomościami SMS, w których zawarta była obietnica wygranej. Niestety, pomimo ostrożności wielu ludzi dało się skusić i kliknęło w załączony link, aby zarejestrować się i odebrać wymarzony telefon. Strona internetowa, na którą przekierowywał link, do złudzenia przypominała oryginalną witrynę znanej drogerii, a nic nie wskazywało na to, że jest to pułapka mająca na celu wyłudzenie danych. Kilka dni później te osoby, zamiast spodziewanej przesyłki, otrzymały niepokojący SMS od swojego banku, informujący o próbie wyprowadzenia pieniędzy z ich konta.

Niestety, nie tylko uśpiona czujność konsumentów jest źródłem tego typu nieszczęść. Często winę ponoszą braki w odpowiednich zabezpieczeniach lub niewinna luka w systemie. Tak właśnie było w przypadku ubiegłorocznej wpadki na stronie MediaExpert.pl oraz wycieku danych z Morele.net. Te incydenty pokazują, że nawet renomowane firmy nie są odporne na ataki cyberprzestępców, którzy wykorzystują wszelkie dostępne środki, aby zdobyć dostęp do cennych danych klientów. Dlatego ważne jest, aby firmy stale ulepszały swoje systemy bezpieczeństwa i inwestowały w nowoczesne rozwiązania ochronne, aby zminimalizować ryzyko utraty danych i naruszenia prywatności klientów. Jednocześnie, konsumenci powinni być świadomi potencjalnych zagrożeń i zachować czujność, aby unikać upadków w pułapki cyberprzestępców.

Sprawdź też: Dane osobowe – niebezpieczeństwo tkwi w Internecie

Co ciekawe, z każdym takim nagłośnieniem sprawy przez media, rośnie w konsumentach świadomość konieczności ochrony swojej tożsamości. Po serii listopadowych informacji o wycieku danych ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego i Dolnośląskiego Centrum Onkologii, zainteresowanie usługą ochrony tożsamości przez platformę ChronPESEL.pl wzrosło o 400 procent! To dowód na to, że ludzie coraz bardziej zdają sobie sprawę z ryzyka związanego z cyberprzestępczością i coraz bardziej starają się chronić swoje dane osobowe.

Niestety, sytuacje związane z wyciekiem danych będą się zdarzały coraz częściej, a niestety nie jesteśmy w stanie ich całkowicie uniknąć. Jednak istnieją kroki, które możemy podjąć, aby zminimalizować ryzyko i chronić swoją tożsamość. Jednym z takich kroków jest monitorowanie swoich danych na bieżąco. Regularne sprawdzanie historii transakcji oraz raportów kredytowych może pomóc wykryć nieprawidłowości i szybko zareagować w momencie, gdy ktoś próbuje nas okraść. Ponadto, warto inwestować w rozwiązania zabezpieczające, takie jak programy antywirusowe i oprogramowanie do zarządzania hasłami, aby dodatkowo wzmocnić swoją cyberbezpieczeństwo. W dzisiejszych czasach ochrona tożsamości staje się coraz bardziej istotna, dlatego warto być czujnym i gotowym do działania.

Zobacz również: Nie daj się oszukać przed świętami